Informacje

Och, teraz znalazłam. No wczas.

Informacje

Oświadczam oficjalnie, że wbrew pozorom ZA ŻADNE SKARBY nie zamierzam porzucać tego bloga ani pozostawić historii niedokończonej. Problem polega na tym, że pod koniec wakacji nie miałam weny, natomiast teraz mam taki nawał pracy na nowych studiach, że ciężko mi się odnaleźć :( 
Nie obiecuję, że dodam coś jutro. Nie obiecuję, że za tydzień. Chcę tylko zapewnić tych, którzy czekają i chcą tu jeszcze czasem zaglądać, że choćby dla samej siebie ja to cholerstwo dokończę.
To by było na tyle.
Pozdrawiam i kocham ;* 

PS: Jestem naprawdę zdziwiona, że ktoś tu jeszcze w ogóle czasem wchodzi. Nie macie nic ciekawszego do roboty? ;) Haha
PS2: Chciałam umieścić tę wiadomość jak zwykle w ramce "Informacje", ale za cholerę nie chciała się zapisać. Jakieś pomysły, co robię źle? 

63 komentarze:

  1. Tak więc czekam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. nie spiesz sie, my bedziemy czekac ;) niech wena bedzie z Toba :* tez Ciebie kocham ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, cieszę się, że mam dla kogo pisać ^^ Mam nadzieję, że już niedługo będę się miała jak za to odwdzięczyć ;)

      Usuń
  3. Nic nie robisz źle, tylko po prostu wszystkim ta ramka szwankuje. Mam coś z tym zrobić? Jest jeden sposób ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie chcę Ci zawracać głowy, skoro i tak zapuściłam bloga ;p Na razie niech zostanie tak, jak jest, a jeśli przyjdzie pora dodać normalną notkę i będę znów potrzebowała tej ramki, to najwyżej się do Ciebie zgłoszę ;) Ale wielkie dzięki za chęć pomocy, jesteś niezastąpiona ;*

      Usuń
    2. Poprawienie tego to kwestia kilku sekund, także nie ma problemu ;)
      Pisz, pisz, zawsze pomogę! :D
      ;*

      Usuń
    3. Dziękuję jeszcze raz ;*

      Usuń
  4. Czekam:) i też coś ... Co za pytanie... To jedna z dwóch stron które odwiedzam najczęściej z nadzieja... I to sie nie zmieni :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wow, dziękuję :) Cieszę się, że jednak nie będę musiała dokańczać tej historii wyłącznie dla siebie ;)

      Usuń
  5. Jestem tu i czekam, choć ostatnio mnie nie widać :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A no, ślad po Tobie zaginął na jakiś czas ;) Ale fajnie, że dalej to czytasz ^^ (Po tylu latach... jej ;p)

      Usuń
    2. I ciągle jestem, i ciągle czekam :).

      Usuń
    3. Mam nadzieję, że już nie będzie trzeba długo czekać ;p (ale wiesz... sesja ;p)

      Usuń
  6. mam nadzieje, ze o nas jeszcze pamietasz :) i ze niedlugo pojawi sie kolejny rozdzial :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O Was pamiętam, ale o czym ja to pisałam, to już średnio ;)) Czas najwyższy sobie przypomnieć! ;)

      Usuń
  7. W związku z odejściem oceniającej - czy wciąż chcesz oceny na Pomackamy? Jeśli nie, prosiłabym o informację, jeśli tak, o ponowny wybór oceniającego - z powodu wyjątkowej sytuacji nie zwracaj uwagi na zamknięte kolejki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znając życie, i tak nie mam już czasu - jest 20 dni po terminie :(

      Usuń
  8. Kiedy coś nowego? Tęsknimy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wciąż nie jestem w stanie stwierdzić :( Bardzo przepraszam. Jedyne, co jestem w stanie powiedzieć, to że znowu CHCE mi się pisać (co nie oznacza, że mam wenę ;P) i mam troszeńkę czasu wolnego przez Święta, więc będę próbować. Nic więcej obiecać nie mogę :(

      Usuń
  9. Ja też ostatnio przechodziłam kryzys. Nie dopisałam nic do swojej historii od pięciu dobrych miesięcy. Trzymam więc kciuki i częstuję weną, która już do mnie wróciła :)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chętnie się poczęstuję ;) Dzięki za wsparcie ;) Mam nadzieję, że do mnie też powróci :) (no kiedyś, kurczę(!), musi!)

      Usuń
  10. czekamy mala :D mam nadzieje ze na studiach okey :) i jeszcze raz, niech wena bedzie z Toba :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciężko, ale stabilnie ;) A Wy to macie cierpliwości w ch... cholerę ;) Też bym tyle chciała, może przestałabym rzucać wszystko w diabły tak szybko, jak tylko przestanie mi się udawać ;)

      Usuń
  11. Ja wciąż czekam - żeby nie było, że zwiałam gdzieś w niebyt ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, jak wspomniałam wyżej - zazdroszczę cierpliwości!
      Staram się ostatnio wrócić do trybu pisania, odnaleźć w tym coś, co mnie kiedyś cieszyło, ale na daremno... Mam wrażenie, że ta historia z góry była skazana na porażkę i muszę walczyć o wiele ciężej niż myślałam, żeby to jakoś unieść ;p Ale obiecałam, że dokończę, to dokończę. Tylko terminu nie znam :(

      PS: Przynajmniej znam już zakończenie. Wiem, do czego dążyć. To zawsze jakiś plus ;)

      Usuń
    2. Spokojnie, poczekamy sobie - ważne jest to, że dajesz znak życia! ;) Nie była skazana na porażkę, nie mów tak o.O Po prostu się zniechęciłaś i tyle, teraz wystarczy jeszcze do tego opowiadania wrócić ;)
      Życzę powodzenia :D

      Usuń
    3. Mówię, że była skazana na porażkę, bo - nie wdając się w szczegóły - poprzednik tego opowiadania też został porzucony w połowie i nigdy nie będzie już dokończony ;) Więc sobie ubzdurałam, że jakaś klątwa nad tymi postaciami i historią ciąży i nie sposób jej dociągnąć do końca ;) Ale nie byłabym sobą, gdybym nie próbowała ;)

      Udało mi się napisać kawałek. Kroczek po kroczku i może w końcu będę mogła coś tu dodać:) Cieszę się, że mam dla kogo, ale nawet jeśli zostanę tylko ja - i tak to opublikuję. Bo chcę. I jestem uparta ;)

      Usuń
  12. chce Ci tylko powiedzieć, że nigdy nie zostaniesz sama, bo ja zawsze będę czekac :* kochająca Ciebie z całego serca, wierna czytelniczka ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeej, nie będę pisać dla samej siebie! Nawet nie wiesz, jak mnie to cieszy, naprawdę ;) To, że komuś podoba się moje opowiadanie jestem jeszcze w stanie zrozumieć, ale że ma tyle cierpliwości, żeby od wakacji czekać na nowy rozdział i być jeszcze gotowym czekać dalej... To już się nie mieści w moim małym, ograniczonym umyślę ;)
      Kocham Cię, kimkolwiek jesteś, wierna czytelniczko! ;)

      Usuń
  13. Ja skromnie dodam że mnie też zalicz do wiernej grupy czekających i wierzących w Ciebie ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Fancy, czekamy i czekać będziemy! Ja jestem w tej historii wprost zakochana i codziennie wchodzę na Twojego bloga! :* Już nawet od początku kolejny raz przeczytałam :D
    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz czuję się zobowiązana, żeby coś napisać ;) Mam nadzieję, że tak całkiem tego na koniec nie spieprzę i Was nie zawiodę ;)
      PS: Podziwiam, że chce Ci się to czytać od początku - ja ostatnio próbowałam, żeby sobie przypomnieć jakieś mniej ważne wątki, które dobrze by było dokończyć czy rozwinąć i wymiękłam gdzieś przed połową ;p Ktoś musiałby mi chyba streścić moje własne opowiadanie ^^

      Usuń
  15. Wchodzę tu co jakiś czas i wciąż czekam na nowy rozdział :-) piszesz obłędnie :-D i pisze pierwszy komentarz choć tego nie lubię bo nigdy nie wiem co napisac to chce żebyś wiedziała że czytam twojego bloga i nigdy nie przestanę bo jest boski :-P i wróć szybko bo tęsknię za ta historią... ale się rozpisałam heh

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeej, dziękuję :) To przesłodkie :) Jestem potworem, że każę Wam tyle czekać :(

      Usuń
  16. Wciąż czekamy. Pamiętaj, że nas nie pozbędziesz się łatwo ;] Fajnie byłoby, gdybyś wraz z powrotem zmieniła szablon. Taki powiew świeżości :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wcale nie próbuję się Was pozbyć ;)
      Z szablonem jest taki problem, że mi się go ani szukać nie chce, ani tym bardziej dopasowywać... Toteż nie liczyłabym na to. Przepraszam. Zwalam na brak czasu i lenistwo, jak zwykle ;)

      Usuń
  17. Fancy, co się z tobą dzieje?! Weź się w garść, bo umieramy z niecierpliwości :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Próbuję wziąć się w garść, odłączyć od neta i uczyć się historii, okeeeeej? Przeszkadzacie! ;D
      A tak serio, to został mi ostatni egzamin pojutrze, potem mam krótką przerwę, więc biorę się do dokańczania tego rozdziału i poprawek. Niech mnie szlak trafi, jeśli tego nie skończę, no!
      Pozdrawiam ;)

      Usuń
  18. Aj Fancy! Nie możemy się doczekać! Codziennie wchodzę i sprawdzam, czy nie dodałaś przeze mnie najbardziej wyczekiwanego rozdziału! Czekam, wracaj szybciutko <3
    Przeczytałam jeszcze raz od początki twoje opowiadanie i śnił mi się Seth z małym chłopczykiem na rękach( kiedyś o tym rozmawiałyśmy - Seth - ojciec :D ) To było takie... WTF i myśl.. Fancy musi dodać rozdział, bo mnie rozniesie! Czekam ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja wiem, że w snach wszystko jest możliwe, ale serio... ja bym temu człowiekowi nawet szczeniaczka nie powierzyła pod opiekę ;) Haha

      Swoją drogą - zawsze chciałam, żeby pomysły na to, jak ma potoczyć się dalej ta historia w jakiś magiczny, niezidentyfikowany sposób pojawiały się w moim umyśle jako sny. Rano mogłabym po prostu wstać, zapisać je i gotowe... To przecież tylko moja wyobraźnia, więc co za różnica, czy śpię?! Tymczasem po moim maratonie z wkuwaną na egzamin historią Anglii i drugim maratonie z jedną z chińskich bajek (ktoś mnie kiedyś zabije za nazywanie ich w ten sposób), już trzecią noc z rzędu śni mi się, że planuję zabić królową Victorię jako jedna z jej dam dworu, a uśmiechnięty bóg śmierci lewituje mi za plecami. Krótko mówię - zazdroszczę, bo moje sny się absolutnie do niczego nie nadają! :P

      Usuń
  19. Ja jak się mocno na czymś skupię to potrafię to wyśnić, dlatego, gdy czytam Twoje opowiadanie to potem śnią mi się fragmenty jak w filmie i to jest fantastyczne! Przeczytałam na profilu na FB, że niedługo rozdział! Nie mogę się doczekać! <3
    Ps. Może dzieciaczek go zmieni *o* (good joke :D )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zazdroszczę, mi nigdy nie śni się to, co chcę ;) Bardzo chciałabym się tego nauczyć! Zwłaszcza, że śpię bardzo dużo, więc w końcu nie czułabym, że to 'zmarnowany' czas ;)
      Tak, rozdział powinien być jutro albo pojutrze ;) Jak na to, że nic nie dodawałam od tak dawna, to chyba całkiem niedługo ;p I sama się z tego cieszę, pewnie nawet bardziej niż Wy ^^
      PS. Yeah, good one ;) Już to widzę ^^

      Usuń
  20. Ja już dzisiaj siedzę jak na szpilkach w oczekiwaniu na rozdział :D
    Aj, aj... Może nie taki zły też żarcik :D Nie wiem, czy tylko ja tak mam, że podobają mi sie tacy psychopaci, którzy mają małe bezbronne dzieciaczki i w stosunku do nich są oni najlepszymi ojcami o.O To takie...urocze. A tak, to, że mogę sobie coś wyśnić jest mega niesamowitym plusem <3 :D
    PS. Ostatnio zastanawiałam się, jak to zakończysz i miałam tyle wizji, że szok :O

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To naturalne - jeśli chodzi o tych 'psychopatów' (w tym wypadku raczej myślę, że chodzi o "twardych facetów" bardziej niż psychopatów w stricte tego słowa znaczeniu ;p) i dzieci. Ja, przyznaję całkiem szczerze, że nie przepadam za dziećmi, ale jeśli jakikolwiek facet jest w stanie się takim dzieciaczkiem dobrze zaopiekować, to dla mnie ogrooomny plus ;) Taki wbudowany instynkt, czy coś. Poza tym, faceci zajmujący się dziećmi wyglądają seksownie. Koniec tematu xD
      A co do zakończenia - nie masz pojęcia, jak chętnie bym te wizje poznała! Oczywiście nie powiem Ci, czy zgadłaś, ale jestem ciekawa, czy moje zakończenie jest przewidywalne ;) (jeśli ktoś odkryje je przed publikacją, wciąż będę miała szansę je zmienić! ;p). A poza tym... fajnie jest słuchać o swojej historii w czyichś oczach ;)

      Usuń
  21. O tak...To bardzo cholernie seksowne i nie ma co się nda tym rozwodzić :D A Seth jak dla mnie takim mega seksownym mężczyzną, któremu nie można się oprzeć... Ach...
    Wersji zakończenia jest wiele, ale chcę mieć niespodziankę i przeczytać je, gdy zostanie opublikowane... Wtedy napiszę swoją opinię czy się coś sprawdziło, czy nie :D
    Tylko nie zabijaj głównych bohaterów (przez Ciebie strasznie się z nimi zżyłam *O* )! <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ymm... Wiesz, nie mogę obiecać, że nikogo już nie zabiję, to staje się nieco uzależniające ;) No, ale kogo, gdzie i kiedy to zdradzić nie mogę, tylko na happy end bym jakoś strasznie nie liczyła ^^ (Swoją drogą, nawet nie wiem co dla tej historii byłoby szczęśliwym zakończeniem... I tak ktoś zawsze ucierpi, nie?)

      Usuń
  22. Może to będzie dziwne, ale dla mnie Seth i Hope to... idealna para :D Jakoś tak się uzupełniają i nie potrafię sobie wyobrazić, że ich drogi się rozejdą, a nawet jeśli, to może zostanie jakiś element, który na zawsze będzie ich łączył oprócz wspomnień... Dzięki któremu może... Nie będa razem, ale będą się widywać...Stworzyłaś tak wspaniałych bohaterów, którzy siedzą mi w głowie odkąd zaczęłaś pisać to opowiadanie (trafiłam tu jak był 7 rozdział) więc trochę już z tobą jestem...Ta historia brnie razem ze mną przez moje życie! Jak byś wydała książkę, to ja bym kupiła ją pierwsza! <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm... ja bym ich idealną parą zdecydowanie nie nazwała, ale oczywiście każdy ma prawo do własnej interpretacji ^^ Ja bym tam z takim Sethem wylądować nie chciała, nieważne jak bardzo byłby urokliwy.
      Ten "element" to dziecko, prawda? :P Uparłaś się z tym straszliwie, haha :D Nie mówię, że to źle ^^

      Usuń
  23. Ależ skąd :D Wcale nie dziecko :D Nie no, tak, tak...Wszystkie historie w którym dziecko jakoś łączy ludzi mnie rozczulają *O* Jestem bardzo uparta jak coś mi pasuje do czegoś, w tym wypadku Seth i dziecko to kombinacja...wybuchowa, ale i urocza...<3
    Kiedy rozdział? <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem tylko, czy sam bohater byłby tak zachwycony tym pomysłem z dzieckiem ^^ Coś czuję, że wcale nie chciałby być tatusiem ;)
      Rozdział wciąż się pisze. Wycięłam jedną scenę i teraz piszę w jej miejsce inną, więc trochę się przedłuży, ale jeśli wena mnie nie opuści, to skończę przed zmrokiem ;)

      Usuń
  24. Myślę, że gdy już by mu się dzieciaczek urodził to no cóż... w każdym facecie w pewnym momencie coś pęka i dzieci stają się najważniejsze, a Seth... może nie byłby zachwycony, ale w końcu to on się o to dziecko postarał (czy chciał czy nie chciał) i ten mały brzdąc jest jego *o* Także dzieci ludzi zmieniają xD
    Czekam z niecierpliwością na rozdział <3 ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ach, gdyby faktycznie świat tak działał... byłoby całkiem pięknie ;) Masz godną pozazdroszczenia wiarę w ludzi :)

      Usuń
  25. Oczywiście! Trzeba wierzyć w ludzi! Jestem ciekawa co teraz będzie :) Czekając na rozdział jestem tak podjarana, że zaraziłam Twoim blogiem moją koleżankę i gdy pojechała do domu, od razu zabrała się za czytanie <3
    Czekam ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, dzisiaj już nowego rozdziału raczej nie dam rady wrzucić, a jeśli już, to późno w nocy :( A taką miałam nadzieję...
      Dziękuję za zwoływanie czytelników, to się ceni ^^

      Usuń
  26. Ja siedzę do późna w nocy, więc może się załapię, jak jeszcze późno dodasz :D A zwołuję, jest na co, bo Twoje opowiadanie jest arcyciekawe :D <3

    OdpowiedzUsuń
  27. Czekam niecierpliwie :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Długo jeszcze ? nie moge sie doczekac :)

    OdpowiedzUsuń

Powiadomienia o nowych notkach teraz wyłącznie na facebooku!
Zapraszam do zajrzenia i polubienia ;)

Wejść:

Obserwatorzy